Basen powinien powstać, bo za cztery lata Wrocław będzie organizatorem The World Games - igrzysk sportów nieolimpijskich. Jego budowa ma kosztować 100 milionów złotych. 70 procent tej sumy miał pokryć resort sportu. Nie wiadomo jednak, czy tak się stanie, bo miasto zwleka z wysłaniem do ministerstwa dokumentów w tej sprawie. Jak dowiedziała się reporterka radia RMF FM, ma to związek z przykrymi doświadczeniami budowy stadionu na Euro 2012. Władze Wrocławia zwyczajnie nie wiedzą, czy miasto stać na taką inwestycję i nie podjęły decyzji, czy w ogóle budować basen. Mają też nadzieję, że wodne dyscypliny World Games uda się rozegrać na basenach już istniejących. - Będzie to prowizorka, ale zdecydowanie tańsza - usłyszała reporterka radia RMF FM w ratuszu. Nowy basen trzeba będzie po mistrzostwach jakoś zagospodarować - tak, by nie przynosił strat, jak teraz stadion. Pomysłów jednak jeszcze nie ma. Jeżeli więc okaże się, że pływalnia powstanie - to za chwilę może być za późno, by prosić o dotację.