Ponad 100 pracowników szpitala i mieszkańców Wrocławia zorganizowało milczący marsz żałobny, który po godz. 11. wyruszył spod szpitala i dotarł przed Urząd Marszałkowski. Na przedzie pochodu pracownicy wieźli trumnę z "umęczonym szpitalem im. Rydygiera". - W tej trumnie leży umęczony szpital im. Rydygiera. Zmarł z powodu niekompetencji władz i reformy zdrowia - powiedziała Jolanta Nanowska, pracownik wrocławskiego szpitala. - Składamy trumnę w marmurowym sarkofagu Urzędu Marszałkowskiego; może dzięki temu władze zastanowią się nad tym, Trzymają też transparenty z hasłami: "Rząd do roboty za 500 zł" i "Nie licz na polityków, jedyne co mogą zrobić to załatwić ciebie". Kilku pracowników szpitala niesie też klepsydry z napisem: "Służba zdrowia. Zginęła śmiercią tragiczną zmiażdżona ciężarem reform". Protestujący nie mogli wejść do budynku, dostępu bronili policjanci. Natomiast do zebranych wyszedł dyrektor generalny urzędu. - Rozumiem determinację protestujących. Ta trumna, ten symbol to wyzwanie dla zarządu województwa, który zostanie wybrany we wtorek na posiedzeniu sejmiku - powiedział Marek Karps, dyrektor generalny Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu. Karps dodał, że trumna zostanie "przekazana na cele społeczne". W szpitalu od 14 dni głoduje ośmiu pracowników, w tym sanitariusze, pielęgniarki, kucharka i lekarz. Pracownicy walczą o zaległe wynagrodzenie i utrzymanie szpitala im. Rydygiera we Wrocławiu. Dwa tygodnie temu 23 pracowników szpitala na znak protestu oddało dowody w Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu. Podczas blokady jednej z ulic w stolicy Dolnego Śląska policja siłą usunęła z jezdni ponad 100 pracowników szpitala. Dwie osoby zasłabły, a policja zatrzymała jedenaście osób. Dług placówki to prawie 24 mln złotych, a to oznacza przede wszystkim brak pieniędzy na wypłaty dla wszystkich zatrudnionych w Rydygierze. Według raportu ministra zdrowia, opublikowanego dziś w "Rzeczpospolitej", wynika, że najgorsza sytuacja jest w województwach dolnośląskim, mazowieckim i łódzkim. Publiczne placówki ochrony zdrowia są zadłużone na ponad 3 mld złotych. Jak wyliczono, statystycznie na jednego mieszkańca Polski przypada 81 złotych szpitalnych zobowiązań.