W Katedrze Chorób Wewnętrznych we Wrocławiu znajdują się dwie krowy. Dzięki nim studenci uczą się osłuchiwać m.in. serce czy płuca. Jedną z krów jest Myćka. To właśnie ona postanowiła niepostrzeżenie w czwartek opuścić teren kliniki."Jest krową niesforną i wykorzystuje każdą okazję do tego, aby wyjść na spacer" - mówi Joanna Cianciara, rzeczniczka UP we Wrocławiu. "Krowa wychodziła zawsze na wewnętrzne podwórko i pierwszy raz zdarzyło się, że wydostała się na ulicę przez bramkę, której nie domknęli studenci" - wyjaśnia. Jak informuje RMF, zwierzę spacerowało po ul. Bujwida. Wolnością cieszyło się jednak niedługo, gdyż jedynie kilka minut. Wideo ze spaceru Myćki opublikowano m.in. na Facebooku. Aby sytuacja się nie powtórzyła, pracownicy uczelni zamontują dodatkowe bramki na terenie kliniki.