Powodem ewakuacji lotniska Wrocław-Strachowice był pozostawiony bez opieki bagaż. "Teren zabezpieczono, a do akcji wkroczyli pirotechnicy, którzy sprawdzali bagaż pod kątem obecności materiałów wybuchowych. Okazało się, że torba należała do pasażerów jednego z samolotów odlatujących z Wrocławia" - czytamy. W sprawie prowadzone będzie postępowanie o wykroczenie. Właściciel bagażu nie zgłosił się po torbę pomimo licznych wezwań.Więcej w "Gazecie Wrocławskiej"