Kolorowa i uśmiechnięta kawalkada sprzed wrocławskiej Hali Ludowej dotarła do Rynku, a stamtąd do parku na południu miasta. W ten sposób wrocławscy cykliści postanowili uczcić "Dzień dla roweru". Akcji przyglądał się wrocławski reporter sieci RMF FM Maciej Sas. Rowerzyści tłumaczyli mu, że nie są traktowani na równi z innymi użytkownikami dróg. Zdają sobie jednak sprawę również z własnych grzechów: Cykliści ubolewają, że większość Polaków woli samochód, by pojechać poza miasto niż rower. - A szkoda, bo rower to najlepsze lekarstwo na tłok, smog i zawał... - twierdzą wrocławscy cykliści.