Niestety, po protestach ekologów Naczelny Sąd Administracyjny wydał w tamtym roku decyzję wstrzymującą prace nad projektem. Władze Wrocławia liczą jednak, że obwodnica powstanie - po pewnych zmianach w jej projekcie. Problem z obwodnicą polegał na tym, że jej trasa miała przebiegać przez teren cmentarza. Projektanci zmienili więc jej przebieg. Nie bez znaczenia jest też fakt, że koszty budowy nie zwiększyły się przez to. Wiceprezydent Wrocławia Andrzej Łoś mówi, że rezygnacja z budowy sięgacza autostradowego oznaczałaby dla Wrocławia wielkie straty gospodarcze. Właśnie przy tej trasie ma bowiem powstać centrum logistyczne, czyli nowoczesne, mające zatrudnić wiele osób firmy. - Ta inwestycja nie będzie miała sensu, jeśli nie powstanie autostradowa obwodnica wokół Wrocławia. Trzeba będzie gdzie indziej zlokalizować centrum logistyczne, a to potrwa parę lat - powiedział wiceprezydent. Podobno tym razem wniosek jest znakomicie uargumentowany - NSA nie powinien go odrzucić. Gdyby formalną część projektów udało się szybko zakończyć, na początku 2004 roku mogłaby się zacząć budowa obwodnicy.