Podróżni musieli na własny koszt przenocować we Wrocławiu i ponownie zgłosić się na lotnisku dziś rano. Samolot linii Ryanair nie wyleciał przed południem z powodu pękniętej szyby w kabinie. Jak poinformował wiceprezes zarządu Portu Lotniczego Wrocław Jarosław Sztucki, awaria samolotu była usuwana od wczorajszego poranka, ale była na tyle poważna, że zajęło to wiele godzin. Po tylu godzinach oczekiwań piloci zostali odesłani do hotelu. Samolot wyleci we wtorek, być może z samego rana, około godz. 8 - powiedział. Wiceprezes wyjaśnił, że pasażerowie mogą albo zrezygnować z lotu tymi liniami, albo przenocować we Wrocławiu na własny koszt. Później mogą u przewoźnika ubiegać się o zwrot dodatkowych poniesionych przez nich kosztów - mówił Sztucki.