Policja nie wyklucza, że napadów mogła dokonać ta sama osoba, miałaby na to wystarczająco dużo czasu. Napady zostały jednak przeprowadzone z użyciem różnej broni. W pierwszym przypadku niezamaskowany mężczyzna groził ostrym narzędziem, najprawdopodobniej nożem. W drugim, żądając pieniędzy, przestępca sterroryzował pracowników przedmiotem przypominającym pistolet.