Ponieważ drzwi do mieszkania były zamknięte, strażacy musieli dostać się do środka przez okno. Zapłakaną i roztrzęsioną Anię przewieziono do szpitala. Gdy karetka zabierała ją sprzed domu, do policyjnego radiowozu zgłosił się ojciec. Został zatrzymany. Jak powiedział sieci RMF aspirant sztabowy Ryszard Zaremba z wrocławskiej komendy miejskiej, mężczyźnie prawdopodobnie zostanie postawiony zarzut porzucenia dziecka. Grozi za to do trzech lat więzienia. Ania jest teraz w Domu Małego Dziecka, o jej dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny.