Rozlewnia działała na terenie bazy paliwowej na terenie Bolesławca. Pięciu mężczyzn najpierw kupowało tani olej opałowy, później, mając odpowiednie środki chemiczne i aparaturę, wytrącali z tego oleju znaczniki oraz barwnik. Podrobione paliwo trafiało do hurtowni na terenie całej Polski, choć w rzeczywistości produkt nie spełniał żadnych norm. Przestępcy na jednej tonie zarabiali nawet kilkaset złotych. Policjanci i celnicy znaleźli na terenie bazy ponad trzydzieści tysięcy litrów oleju opałowego, który był już przygotowany do odbarwienia. Straty Skarbu Państwa mogą sięgać nawet kilku milionów złotych. Wszyscy zatrzymani zostali tymczasowo aresztowani.