Władze obiecały podłączyć w szkole awaryjne ogrzewanie. Agregat ma zacząć działać jutro rano. Póki co, w budynku jest zimno. Kiedy przyszliśmy 13 listopada, w szkole nie było ciepło. - Zakręcono po prostu kurek - mówią nauczyciele. Z powodu niskiej temperatury do szkoły nie przyszły wczoraj dwie klasy. Pojawili się za to rodzice, którzy zostawili pismo z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Macieja Stopczyka: