Najważniejszym punktem Pucharu Odry były wyścigi ósemek. Tym razem do rywalizacji stanęło osiem osad wioślarskich reprezentujących siedem uczelni wyższych z całej Europy. Wrocławianie wystawili do walki trzy osady, dwie Politechnika i jedną Uniwersytet. Oprócz tego uczestnikami wrocławskiego święta na Odrze były ekipy z Torunia, Ostrawy, Londynu oraz ekipa niemiecka. No i oczywiście jeden z najbardziej znanych teamów na świecie, czyli wioślarze z Oxfordu. Anglicy, pomni porażki w zeszłym roku, tym razem przysłali silniejszą reprezentację. Jej cel było jeden - zwycięstwo w Odra Cup. Było blisko W eliminacjach emocji nie brakowało. Towarzyszyły one zwłaszcza dwóm biegom. Pierwszy z nich to klasyk wrocławski, czyli rywalizacja pomiędzy osadami PWr i UWr. - Tym razem Politechnika pokonała nas minimalnie, może o jeden metr, choć do Mostu Pokoju to my nieznacznie prowadziliśmy - mówi trener osady Uniwersytetu, Andrzej Mulka. - Mojej drużynie zabrakło trochę doświadczenia - dodaje. Bliscy sprawienia niespodzianki w eliminacjach byli też wioślarze z Torunia, którzy rywalizowali z Oxfordem. Niewiele brakowało, a osada brytyjska przegrałaby z Torunianami. Znowu zadecydowały setne sekundy. W sobotnie popołudnie wszystko było już jasne. W finale A, tak jak w poprzednim roku zmierzą się Politechnika Wrocławska z Oxfordem. Oxford - Politechnika 1:1 Już około godziny 13 nad Odrą i na mecie wyścigów przy bulwarze Dunikowskiego zaczęli powoli gromadzić się kibice. Z minuty na minutę przybywało ich coraz więcej. W momencie, gdy wystartował ostatni finałowy bieg pomiędzy Oxfordem, a PWr zmagania na Odrze śledziła już ponad tysięczna grupa fanów wioślarstwa. Emocje rosły, a smaczku walce o pierwsze miejsce dodawał fakt, że Brytyjczycy za wszelką cenę chcieli się zrewanżować za ubiegłoroczną porażkę. W tym celu do Wrocławia przyjechało osada złożona z ośmiu świetnie wyszkolonych technicznie zawodników. Trenerzy wrocławskich ekip, pytani o szanse na wygraną naszej rodzimej osady wypowiadali się nadzwyczaj ostrożnie. Ostatecznie po pasjonującej walce wygrał Oxford, bo jak podkreśla jeden z wioślarzy brytyjskiej ekipy - pracowaliśmy mocno i ścigaliśmy się z całych sił przez cały weekend. Przegrana tym razem osada PWr nie składa jednak broni, choć przyznaje, że goście z Wielkiej Brytanii tym razem byli w lepszej dyspozycji. - Podjęliśmy walkę, mimo tego goście z Oxfordu stopniowo powiększali przewagę - relacjonuje przebieg finału, Filip Chatys z osady PWr, i dodaje - zobaczymy, jak będzie za rok. Puchar i medale drużyną wręczyli prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz oraz rektorzy UWr i PWr. Kolejne zawody Odra Cup już w przyszłym roku. Bartłomiej Sarna