Drab został w grudniu 2008 r. skazany za składanie fałszywych zeznań, wyrok uprawomocnił się w maju tego roku. O wyroku nie wiedzieli jego zwierzchnicy z urzędu marszałkowskiego ani lokalni liderzy PSL. Jak powiedziała rzeczniczka prasowa Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego Marta Libner, marszałek województwa Marek Łapiński przyjął rezygnację Draba. - Teraz rezygnacja będzie poddawana pod głosowanie na najbliższej sesji Sejmiku Województwa Dolnośląskiego pod koniec lipca - dodała. Libner zaznaczyła, że jeśli sesja sejmiku się nie odbędzie, to z końcem lipca zgodnie z procedurami funkcja wicemarszałka wygaśnie. Drab podkreślił, że rezygnacja jest jego suwerenną decyzją. - Poniedziałek to pierwszy dzień, w którym mogłem złożyć oficjalnie rezygnację - powiedział. Jednocześnie zaznaczył, że zdecydował się na ten krok, bo cała sprawa wokół jego wyroku nie służy sejmikowi. Pytany dlaczego wcześniej nie poinformował urzędu marszałkowskiego o ciążącym na nim wyroku, wicemarszałek odpowiedział, że nie ma do tej pory pisemnego uzasadnienia wyroku. Zaznaczył przy tym, że wiedział o wyroku, ponieważ poinformował go o tym jego mecenas. Osobiście w rozprawie nie uczestniczył. - Poza tym mój adwokat stwierdził, że to na sądzie ciąży obowiązek poinformowania stosownych organów o wyroku - powiedział Drab. Radni z klubu PSL w wydanym oświadczeniu podkreślają, że szanują decyzję wicemarszałka o rezygnacji ze stanowiska w Zarządzie Województwa Dolnośląskiego. "Drab jest głównym twórcą klubu PSL w obecnym kształcie, a także projektu funkcjonowania koalicji PSL-PO na Dolnym Śląsku. Klub bardzo wysoko ocenia jego pracę przez ostatnie 2,5 roku. Docenia osiągnięcia na stanowisku wicemarszałka oraz jakość pracy kierowanych przez niego departamentów - napisano w oświadczeniu. Radni PSL zadeklarowali też dalsze funkcjonowanie koalicji PSL-PO. Szef klubu radnych PSL Wojciech Smoliński, pytany dlaczego w oświadczeniu radni nie odnieśli się do fałszerstwa jakiego dopuścił się Drab, oznajmił, że najwięcej w tej sprawie ma do powiedzenia sam wicemarszałek, który złożył rezygnację. Jego zdaniem Drab wykazał się wielką odwagą podając się do dymisji. O sprawie skazania wicemarszałka w zeszłym tygodniu napisała "Gazeta Wyborcza". Według "GW" Tadeusz Drab został skazany w grudniu ubiegłego roku za składanie fałszywych zeznań. Wrocławski sąd rejonowy skazał go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i grzywnę 500 zł. Sprawa dotyczy wydarzeń z 2006 r. Drab wówczas wracał z kolegą z polowania. Doszło do wypadku. Wicemarszałek wziął winę na siebie, bo jego kolega był nietrzeźwy.