"Panie Prezydencie. W imieniu wszystkich wrocławian, dla których był Pan prawdziwym przyjacielem z głębi serca dziękujemy" - napisali w księdze kondolencyjnej prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz i przewodniczący Rady Miasta Wrocławia Jacek Ossowski. W rozmowie z dziennikarzami Dutkiewicz podkreślił, że Havel był bez wątpienia wielkim przyjacielem Wrocławia. - Był nim w okresie poprzedzającym jego prezydenturę, w jej trakcie, a także potem, kiedy przyjechał odebrać Nagrodę im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Powiedział wówczas bardzo piękną rzecz, mianowicie, że prezydentem się jest przez jakiś czas, a byłym prezydentem zawsze - mówił Dutkiewicz. Prezydent Wrocławia wspominał również swoją rozmowę z Havlem, po tym jak odebrał on Nagrodę im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego. - Rozmawialiśmy głównie o polityce polskiej i europejskiej. On się bardzo dobrze orientował w zakamarkach polskiej polityki i mieliśmy dość zgodne poglądy na politykę europejską i sprawy integracji europejskiej - relacjonował Dutkiewicz. Vaclav Havel - ostatni prezydent Czechosłowacji i pierwszy przywódca Czech po upadku komunizmu, a także pisarz, dramaturg, legenda czechosłowackiej opozycji i do ostatnich dni aktywny obrońca praw człowieka w świecie - zmarł w niedzielę w wieku 75 lat w swym wiejskim domu w Hradeczku, na pogórzu karkonoskim. W 1992 r. Havlowi został nadany doktorat honoris causa Uniwersytetu Wrocławskiego. W 2001 r. został on honorowym obywatelem Wrocławia, zaś w 2009 r. odebrał w tym mieście Nagrodę im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Został wówczas uhonorowany za "zaangażowanie w obronę praw człowieka, zasługi w doprowadzeniu do upadku systemu komunistycznego oraz działanie na rzecz przemian demokratycznych i stabilizacji demokracji w Europie Środkowej i Wschodniej".