- Jak nie teraz to kiedy? Jak nie z Victorią to z kim? - takie pytania zadawali sobie przed środowym spotkaniem piłkarze, trener i kibice Miedzianki. Na szczęście zespół trenera Jarosława Pedryca stanął na wysokości zadania, pokonał pewnie Victorię Koronowo 3:0 i zainkasował komplet jakże ważnych punktów. Miedź była zdecydowanie lepszym zespołem i jej zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe. Po dwie "setki" zmarnowali jednak Marcin Orłowski i Damian Misan. Duet napastników na szczęście wyręczyli pomocnicy i obrońca. Prowadzenie Miedzianka objęła w 45 min. spotkania. Z rzutu rożnego piłkę w pole karne wrzucił Michał Żółtowski, głową do bramki Victorii skierował ją Wojciech Smarduch - pod nieobecność Bakraca grający na środku obrony w parze z Krzysztofem Kotlarskim. Gol numer dwa padł w 60 min. Marcin Orłowski popisał się pięknym podaniem do Michała Ilków-Gołąba, a ten w sytuacji sam na sam z golkiperem, gości nie zmarnował okazji. W 87 min. Ilków - Gołąb popisał się podaniem do Marcina Garucha, który strzałem z najbliższej odległości ustalił wynik meczu na 3:0 dla Miedzi. W sobotę przed Miedzią kolejne bardzo ważne spotkanie. Legniczanie w Słubicach zmierzą się z ostatnią w tabeli 2. ligi Polonią. Miedź dzięki zwycięstwu nad Victorią awansowała na 15. miejsce w tabeli. Do 14. Chemika Police team Jarosława Pedryca ma dwa punkty straty. MIEDŹ LEGNICA - VICTORIA KORONOWO 3:0 (1:0) Bramki: Smarduch (45), Ilków-Gołąb (60), Garuch (87). Miedź: Imianowski - Kłak, Kotlarski, Smardach, Żółtowski - Kociszewski (59 Mikutel Ż), Woźniak, Garuch, Ilków-Gołąb - Misan (70 Ochota), Orłowski Ż (89 Struzik). Widzów: 400.