Karkonoskie nartostrady są przejezdne i można powiedzieć że śniegu jest pod dostatkiem. Grubość białej pokrywy waha się w granicach od 30 do 130 centymetrów. Czynne są też wszystkie wyciągi. Jak powiedział sieci RMF ratownik dyżurny karkonoskiego GOPR-u najlepsze warunki do szusowania są na Hali Szrenickiej i pod Łabskim Szczytem. Pojeździmy też pod Strzechą Akademicką. Nieco gorzej jest w Kotlinie Kłodzkiej. W Zieleńcu i na Czarnej Górze mamy około 70 centymetrów śniegu. Tylko do Rzeczki i Sokolca nie ma już po co "targać" nart.