Sąd Okręgowy w Świdnicy (woj. dolnośląskie) oddalił dziś protest wyborczy złożony przez jednego z kandydatów na prezydenta Wałbrzycha Patryka Wilda (niezależny), który domagał się powtórzenia wyborów do rady miasta, rady powiatu i wyborów prezydenckich, uważając, że doszło do przypadków korupcji wyborczej. Kruczkowski, który w II turze wygrał wybory na prezydenta Wałbrzycha, pytany przez dziennikarzy w środę, czy czuje satysfakcję po orzeczeniu sądu, powiedział: nie, bo jednak ucierpiało dobre imię miasta i jego mieszkańców. Zapowiedział jednocześnie powołanie stowarzyszenia "Przejrzysty Wałbrzych", do którego chciałby zaprosić autorytety z całej Polski, które miałyby przywrócić miastu dobre imię, ale przede wszystkim nie dopuścić do podobnych incydentów w przyszłości. Prezydent pytany, czy nie wyrzuca sobie, że nie zaprosił na wybory do Wałbrzycha obserwatorów, np. z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, aby uniknąć tego typu sytuacji przyznał, że ma o to do siebie pretensję. - W liście skierowanym przed wyborami do policji prosiłem, aby dołożyli wszelkich starań, by nie dochodziło do tego typu incydentów. Myślałem, że to wystarczy - mówił.