Ośrodek ma powstać dzięki Ustawie o weteranach misji pokojowych i stabilizacyjnych. W czwartek 23. Wojskowy Szpital Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjny w Lądku Zdroju odwiedził minister obrony narodowej Bogdan Klich. Szef MON wyraził nadzieję, że ustawa wejdzie w życie jeszcze w tym roku. - Wszyscy posłowie w parlamencie są zgodni, że ustawę trzeba uchwalić. To ustawa długo oczekiwana przez środowisko, zwłaszcza poszkodowanych weteranów - mówił Klich. Dodał, że nowe prawo wprowadza podział na weteranów misji pokojowych i kombatantów. - Według nowej ustawy kombatant to ten, który własną krwią bronił niepodległości i suwerenności naszego kraju, weteran zaś to ten, który uczestniczył w misjach zagranicznych, pokojowych i stabilizacyjnych - wyjaśnił minister. Według nowych regulacji szczególnie uprzywilejowani będą weterani, którzy odnieśli rany podczas misji. - Z mocy prawa otrzymają świadczenia, które umożliwią im powrót do społeczeństwa - mówił Klich. Ustawa ma obejmować nie tylko wojskowych, ale również przedstawicieli innych służb mundurowych, którzy uczestniczyli w misjach. - Będzie ona dotyczyć ponad 90 tys. osób, które od lat 50. do dziś przewinęły się przez operacje zagraniczne - mówił szef MON. Do czasu uchwalenia ustawy w 23. Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym w Lądku Zdroju żołnierze mogą przechodzić rehabilitację w trakcie 21-dniowych turnusów. Pierwszy z nich zorganizowany został w styczniu tego roku i wzięło w nim udział 19 żołnierzy - uczestników misji zagranicznych. W środę rozpoczął się trzeci turnus rehabilitacyjny, w którym uczestniczy dziesięciu żołnierzy. W przyszłości w "Domu Weterana" żołnierze będą przebywać co najmniej sześć miesięcy. Pacjenci będą mieli zapewnione leczenie, badania diagnostyczne oraz rehabilitację i terapię psychologiczną. Weterani i ich rodziny mają być również przygotowywani do samodzielnej opieki i pielęgnacji w domu. Leszek Załucki, ordynator 23. Wojskowego Szpitala Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnego w Lądku Zdroju, wyjaśnił w rozmowie, że docelowo w "Domu Weterana" będzie mogło przebywać 90 wojskowych. - Dziś mamy miejsce dla 30 osób, ale po wejściu w życie ustawy ośrodek będzie modernizowany - mówił ordynator.