Na sali rozpraw stawili się wszyscy oskarżeni, a jest ich aż 21, jednak sąd przez niemal dwie godziny nie mógł rozpocząć rozprawy. Od południa rozpatrywał wnioski o zwolnienie z tymczasowego aresztu piętnastu oskarżonych. Te formalności wyraźnie nudziły oskarżonych - jeden z nich od początku posiedzenia sądu spał, inni wymieniali luźne uwagi. Oskarżeni, gdyby nie zajmowali się napadami, porwaniami, wymuszeniami mogliby swobodnie otworzyć firmę budowlaną - większość z nich to murarze i stolarze. Jednak najprawdopodobniej jeszcze długo nie będą mogli wykonywać swego budowlanego fachu - połowie z nich grozi do piętnastu lat więzienia.