"Dzień dobry! Jestem z firmy telekomunikacyjnej" - tak brzmi pierwsze zdanie, które wypowiadają przedstawiciele firmy Multimedia. Co ciekawe, nie są oni zatrudniani przez Multimedia, ale są firmą podwykonawczą. Zanim wyruszą na zdobywanie nowych klientów, przechodzą specjalne szkolenie. Pierwsze zdanie, jakie wypowiadają, może zmylić osoby starsze, które mają podpisaną umowę z telekomunikacją. Jednak TPSA zaznacza, że ich firma w inny sposób przedstawia promocje. - Trzeba pamiętać, że nasi przedstawiciele kontaktują się z klientami telefonicznie. Umawiamy się wcześniej na rozmowę. Często również wysyłamy nasze oferty wraz z rachunkiem za telefon - mówi Maria Piskor, rzecznik TPSA. Pytają cię o fakturę? Bądź ostrożny - Zawsze kiedy ktoś prosi o rachunek, jest to podejrzane. Nasi pracownicy znają klientów i wiedzą, jakie mają rachunki. Kiedy ktoś pyta o fakturę, jest to podejrzane - ostrzega. Umowa podpisana z inną firmą obliguje nas do płacenia dwóch rachunków. Jeśli mamy podpisaną umowę z TPSA, a jej ważność wygaśnie dopiero za kilka lat, to nie możemy jej wcześniej zerwać. Chyba, że mamy zamiar płacić karę. Umowa z Mulitmedia podpisana jest na dwa lata. Jej wcześniejsze zerwanie również grozi karą pieniężną. Musimy więc opłacać rachunki w obu firmach. Mimo że mamy jeden telefon i jeden numer. Całe szczęście da się to zmienić. 10 dni na rezygnację - Faktem jest, że możemy zrezygnować z umowy w terminie 10 dni od jej zawarcia - przyznaje Krystyna Kanownik z Mulitmedia. - Jeśli umowa była podpisana poza siedzibą, czyli jak w większości przypadków w domu klienta, to może on zerwać umowę bez dodatkowych kosztów. My unieważniamy taką umowę. Klient musi jedynie do nas napisać list z takim życzeniem. Jak dowiedzieli się dziennikarze, przedstawiciele firmy Multimedia mają płacone od podpisanej umowy. Często więc zdarza się, że podszywają się za TPSA, oferując promocyjne ceny. Trzeba zwracać uwagę na to, co podpisujemy. Pamiętajmy również, że każdy przedstawiciel konkretnej firmy powinien mieć ze sobą identyfikator. Poproszenie o jego pokazanie nie jest czymś złym. W końcu wpuszczamy do domu obcą osobę... Dorota Przybylak