Policjanci rozpoczęli akcję "Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego". W przeciwieństwie do kierowców i pasażerów samochodów, piesi pozbawieni są jakiejkolwiek ochrony i przy uderzeniu pojazdu z prędkością powyżej 50 km/h praktycznie nie mają szans na przeżycie. Skutki podobnych są najdotkliwsze w przypadku dzieci. Tylko w ciągu minionego tygodnia w Wałbrzychu doszło do trzech podobnych zdarzeń. Pierwszy miał miejsce w poniedziałek, 7 lipca, przy ul. Polnej. 11-letni chłopiec nagle wbiegł na ulicę wprost pod renault clio. Doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia miednicy. Dwa kolejne wypadki zdarzyły się dzień później. Pierwszy z nich przy ul. Armii Krajowej. Tam 7-letni chłopiec, z pasa zieleni rozdzielającego dwa pasu ruchu, nagle wbiegł na ulicę wprost pod jadący samochód marki Ford Transit. Pieszy doznał obrażeń ciała w postaci złamania kości podudzia prawego oraz ogólnych potłuczeń ciała. Hospitalizowany. Według lekarzy, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Drugi przy ul. Mickiewicza. Scenariusz podobny. 7-letnia dziewczynka nagle wbiega na ulicę wprost pod jadącego mercedesa. Efekt - stłuczenia stawu skokowego. W minionym tygodniu policja rozpoczęła na dolnośląskich drogach akcję pod kryptonimem "NIECHRONIENI UCZESTNICY RUCHU DROGOWEGO". Jej celem jest realizowanie kontroli w miejscach i na odcinkach dróg naszego regionu, najbardziej zagrożonych wypadkami z udziałem pieszych. - Policjanci będą egzekwować u pieszych elementarne zasady ruchu drogowego. Kontrolować będą również niezbędne wyposażenie rowerów i motorowerów oraz czy rowerzyści korzystają z wyznaczonych dróg rowerowych. Funkcjonariusze będą propagować używanie przez niechronionych uczestników ruchu drogowego elementów odblaskowych - mówi młodszy aspirant Magdalena Kruaze z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.