Tak wyglądał tekst przysięgi Solidarności Walczącej. Układano go kilka tygodni. - Były różne pomysły, różne punkty widzenia. W końcu przysięga powstała właśnie w takim kształcie - powiedział nam Kornel Morawiecki, założyciel i przewodniczący Solidarności Walczącej. Co ciekawe, SW była jedyną organizacją podziemną, która stosowała przysięgę. Również dzięki niej, jak twierdzi Kornel Morawiecki, zabrakło w szeregach SW wtyczek Służby Bezpieczeństwa. - Nie oznacza to, że nikt nie został złamany przez SB-eków. Niektórzy nasi członkowie nie wytrzymywali i zdradzali władzy nasze tajemnice. Ale SB nigdy nas nie rozpracowała. Ćwierćwiecze SW Solidarność Walcząca właśnie obchodzi 25. rocznicę powstania. We Wrocławiu warto odwiedzić wystawę w Ratuszu, gdzie można oglądać wiele ciekawych fotografii z lat 80-tych. Nie zabrakło też hucznych koncertów muzycznych. Odtworzono też demonstrację SW, gdzie ludzie wznosili wolnościowe hasła, maszerowali ze sztandarami oraz... walczyli z ZOMO. Inscenizacja wyglądała bardzo interesująco. Jednak trzeba pamiętać, że 25 lat temu demonstranci ryzykowali życiem podczas manifestacji. Zmechanizowane Odwody Milicji Obywatelskiej często bardzo krwawo rozpędzały demonstrantów. Tak było na wielu manifestacjach we Wrocławiu, gdzie Solidarność Walcząca miała mnóstwo członków i zwolenników. Właśnie z Wrocławia pochodzi założyciel i przewodniczący SW - Kornel Morawiecki. Żadnych kompromisów Solidarność Walcząca to radykalny odłam ,,zwykłej" Solidarności. - Nie chcieliśmy iść z komunistami na żadne kompromisy. Wybraliśmy walkę o wolność - mówi Marawiecki. Kiedy liberałowie z obozu Lecha Wałęsy dogadywali się z komunistami w Magdalence, członkowie SW nawet nie chcieli myśleć o jakimkolwiek kompromisie. Dla nich obrady Okrągłego Stołu były porażką. Wiele osób z SW używa dosadniejszych sformułowań, jak np. zdrada. Nawet po latach uważają, że wtedy trzeba było o wolność walczyć. - Takie wnioski bolą i w moim odczuciu są niesprawiedliwe. Skoro SW uważała ustalenia Okrągłego Stołu za zdradę, to dlaczego później jej członkowie korzystali z następstw porozumień? Przecież byli w sejmie, angażowali się w życie polityczne - mówi Władysław Frasyniuk, w latach 80-tych przewodniczący dolnośląskiej Solidarności. Kornel Morawiecki na początku lat 90-tych, podczas wyborów parlamentarnych dał wyraz tego, co sądzi o Okrągłym Stole. Przed telewizyjny kamerami, wywrócił stół, na którym leżały zdjęcia z Magdalenki. - Można powiedzieć, że podczas obrad sprzedano interesy Polski za małe pieniądze. Za spokój, za władzę, za grubą kreskę... Przez to wszystko do tej pory Polska ma problemy - kończy Morawiecki. Marcin Torz