Jak poinformował nas prokurator Jan Stawicki podjęto już decyzję o zakończeniu postępowania w tej sprawie. Prokuratorzy z Warszawy, którzy prowadzili wcześniejsze śledztwo w sprawie inwigilacji partii i polityków prawicy twierdzili, że byli poddawani naciskom, by umorzyć sprawę. Naciski miał wywierać zastępca prokuratora generalnego Włodzimierz Wolny. - Prokuratura we Włocławku zrobiła już wszystko, by sprawę wyjaśnić i zamknęła śledztwo - uważa zajmujący się postępowaniem prokurator Stawicki. Przypomnijmy, że śledztwo w sprawie inwigilacji prawicy na początku lat 90-tych, zostało umorzone w sierpniu ubiegłego roku. Warszawska prokuratura okręgowa uznała, że działania UOP nie były przestępstwem. Na tę decyzję złożyli zażalenie prawicowi politycy. Po tym jak decyzję o umorzeniu podtrzymała prokuratura apelacyjna, ostateczna decyzja należy do sądu.