- Przedwczoraj zanotowaliśmy problemy na linii w stronę Legnicy. Pociągi były przepuszczane z prędkością 10 km/h - powiedział Andrzej Piech, dyrektor oddziału wrocławskiego Przewozów Regionalnych. - Z terenu Dolnego Śląska pociągi odjeżdżają o czasie. Nie wiem jednak czy też zgodnie z planem dojadą do wakacyjnych celów podróży. Niedogodnością dla pasażerów mogą być podtopione tunele pod torami. Ten problem wystąpił na przykład w Strzelinie. - Pociągi Intercity z Wrocławia odchodzą planowo - poinformował Arkadiusz Rojewski, rzecznik prasowy. Kłopoty na południu Podróżni, udający się na południe Polski, mogą jednak napotkać pewne problemy. Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody śląskiego podało w środę wieczorem, że węzeł kolejowy w Czechowicach - Dziedzicach jest sparaliżowany. Ruch został całkowicie wstrzymany. Przymusowy całonocny postój miały tam m.in. pociąg Polonia z Wiednia, składy pasażerskie do Katowic, Warszawy. W czwartek rano uruchomiono część torów, prowadzących do Katowic i Oświęcimia. W stronę Bielska nadal kursuje komunikacja zastępca, gdyż część torów pozostaje zalana, a pociągi wciąż mają opóźnienia. Kierowcy - uwaga na "jedynce" Deszcze spowodowały lokalne podtopienia dróg i wyrwy w drogach. Największe trudności wystąpiły na drodze krajowej 1 między Goczałkowicami i Pszczyną, gdzie koła tirów niejednokrotnie zalane były niemalże do połowy. Droga jak na razie jest nieprzejezdna, jednak policja wytyczyła już objazdy. Podczas ulewy woda wylewa się z zapchanych studzienek. Należy więc uważać przy parkowaniu auta. ponieważ "fontanna" wybijanej wody może skutecznie zalać silnik.