Jak poinformował w sobotę kom. Krzysztof Zaporowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, do zdarzenia doszło po nabożeństwie drogi krzyżowej. O kradzieży powiadomiły proboszcza dwie parafianki, a duchowny zadzwonił na policję. - Kobiety rozmawiały wcześniej z 33-latkiem, który podał się za konserwatora i powiedział, że zamierza zająć się renowacją relikwiarza - dodał Zaporowski. Funkcjonariusze szybko zatrzymali złodzieja. Okazało się, że mężczyzna był pijany, miał w organizmie 3,5 promila alkoholu, a relikwiarz próbował sprzedać klientom jednego z oławskich supermarketów, jednak nikt nie chciał go kupić. 33-latek trafił do policyjnego aresztu, a relikwiarz zwrócono proboszczowi.