Świebodzickie inwestycje w "szklane oczy" kosztowały dotychczas około 30 tys. zł. Za te pieniądze monitoring pojawił się już w trzech placówkach - Gimnazjum nr 1, Zespole Szkół nr 2 i w Szkole Podstawowej nr 3. Z efektów pracy kamer zadowolone są władze miasteczka. - Jest bezpieczniej, a nauczyciele mogą skuteczniej reagować w przypadku sytuacji konfliktowych. Monitoring działa przede wszystkim prewencyjnie - ocenia Zbigniew Opaliński, zastępca burmistrza Świebodzic. To zachęciło włodarzy gminy do ubiegania się o kolejne dotacje. Do 20 maja Świebodzice mają czas, by złożyć do Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty wniosek o dofinansowanie kolejnych inwestycji. I jak mówią w ratuszu, na pewno to zrobią, bo jest o co powalczyć. - Tym razem ubiegamy się o sporą kwotę, 60 tys. zł. Oczywiście na monitoring w szkołach - komentuje Zbigniew Opaliński. Jeżeli gmina otrzyma dofinansowanie, nowe kamery pojawią się przede wszystkim w Szkole Podstawowej nr 4, która do tej pory nie ma jeszcze takiego systemu. Ale także dyrektorzy placówek, w których system już funkcjonuje, mogą liczyć na doposażenie. Choćby Szkoła Podstawowa nr 3, gdzie w ubiegłym roku powstało nowe boisko. Tam szczególnie przydałoby się dodatkowe "szklane oko" do obserwacji placu do gry. Co natomiast z ostatnią szkołą, w której nie ma monitoringu, a której organem prowadzącym jest gmina? Mowa o Zespole Szkół w Cierniach. - Tam przewidujemy w pierwszej kolejności gruntowny remont. Między innymi chcielibyśmy dobudować nowe skrzydło. Dopiero wtedy przyjdzie czas na zamontowanie kamer - podkreśla wiceburmistrz Świebodzic. Tomasz Piasecki piasecki@nww.pl