W dzielnicy Słupiec zarówno uczniowie Szkoły Podstawowej Nr 7, jak i Gimnazjum Nr 2 noszą mundurki. Podobnie jest w Miejskim Zespole Szkół w dzielnicy Drogosław, a także w Szkołach Podstawowych Nr 2 i 3 w centrum. Jedyną szkołą, w której według uczniów nie jest przestrzegany obowiązek noszenia jednolitego stroju jest Gimnazjum Nr 1. Mimo że pracownicy szkoły twierdzą, że wszystko jest w jak najlepszym porządku to uczniowie mówią co innego. Wielu z nich przychodzi do szkoły w normalnych strojach, nie ponosząc za to żadnych konsekwencji. - Tylko uczniowie niektórych klas noszą mundurki, ale ponad połowa ich nie nosi, bo nikt tego nie wymaga - mówi jeden z uczniów Gimnazjum Nr 1 w Nowej Rudzie. Okazuje się także, że przestrzeganie nakazu może być kłopotliwe zarówno dla szkół, jak i rodziców uczniów. Pomijając kwestie finansowe, w niektórych placówkach pojawiły się problemy związane z dostarczeniem mundurków. Jak twierdzi Mateusz Materzok z Gimnazjum Nr 2 w dzielnicy Słupiec, koleżanki z jego klasy otrzymały mundurki we wrześniu, ale niemal wszystkie stroje były za małe w wyniku czego doszło do zbiorowych reklamacji. Ostatecznie uczniowie w jego klasie otrzymali mundurki pod koniec 2007 r. Pomimo kłopotów obowiązek noszenia mundurków w Gimnazjum Nr 2 jest przestrzegany, a ich brak karany punktami ujemnymi ze sprawowania. Nie dotyczy to oczywiście osób, które nie otrzymały strojów z przyczyn technicznych. Wszystko wskazuje na to, że już niedługo skończy się obowiązek noszenia jednolitych strojów. Póki nie zostanie ogłoszona stosowna ustawa w tej sprawie, obecne prawo wciąż obowiązuje i uczniowie muszą nosić mundurki. W rozmowie z "Gazetą Noworudzką" dyrektor delegatury Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty Mieczysława Stępień powiedziała, że na początku roku szkolnego zostało przeprowadzone rozpoznanie sytuacji w noworudzkich szkołach dotyczące m. in. noszenia mundurków. Twierdzi, że egzekwowanie tego przepisu leży w gestii dyrektorów szkół. Piotr Materzok