Uczeń rozlał kwas. "Zagrożenie dla całej szkoły"

Do zdarzenia doszło 4 kwietnia w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Wysokiej (Dolnośląskie). 14-letni uczeń rozpylił kwas masłowy o silnym działaniu trującym, w wyniku czego wystąpiło zagrożenie dla całej szkoły.

- Reszta uczących się tam dzieci była ewakuowana w asyście funkcjonariuszy policji, strażaków oraz pogotowia ratunkowego - powiedział podk. Wojciech Jabłoński z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Strażacy zabezpieczyli teren, zebrali rozlaną ciecz do szczelnych pojemników, a szkołę regularnie neutralizują wapnem sodowym.

Dzieci nie wróciły po świętach do placówki. W budynku ma się unosić smród, który wsiąkł w ściany i może zaszkodzić. W szkole nadal trwa zdalne nauczanie i niewykluczone, że będzie tak do majówki.

Jak informuje "Gazeta Wrocławska,", po weekendzie ma nastąpić ozonowanie oraz dekontaminacja, za co szkoła zapłaciła ok. 15 tys. złotych.

- W tej chwili trwają czynności mające na celu ustalenie dokładnych okoliczności i przyczyn jego czynów. Od wyników naszych ustaleń zależy, jakie kroki prawne zostaną zastosowane. Trudno na razie ustalić kwalifikację prawną czynu - przekazał gazecie podkom. Jabłoński.

Z informacji "Gazety Wrocławskiej" wynika jednak, że 14-latek już wcześniej sprawiał problemy w szkole i miał być dwukrotnie przenoszony do innej klasy. Rodzice twierdzą, że żaden wychowawca nie jest w stanie nad nim zapanować. O przyszłości nastolatka ma zdecydować rada pedagogiczna.

Kwas masłowy bowiem niebezpiecznie oddziałuje na ludzkie zdrowie. Wśród objawów można wyróżnić:

• ból gardła,
• uczucie pieczenia,
• trudności w oddychaniu,
• skrócony oddech,
• ból i pęcherze oraz oparzenia skóry,
• ciężkie oparzenia oczu, utrata wzroku,
• ból brzucha i zapaść po długotrwałej ekspozycji na kwas. CZYTAJ DALEJ: Uczennica zaatakowała nauczycielkę żelazkiem.