Mężczyzna został dowieziony do świdnickiej prokuratury z aresztu śledczego we Wrocławiu. - Policjanci na polecenie prokuratora zdjęli mu kajdanki i czekali za drzwiami pokoju, w którym był przesłuchiwany - powiedział Petrykowski. Mężczyzna, który był zatrzymany m.in. w związku z włamaniami, wykorzystał nieuwagę osób znajdujących się w pokoju i uciekł przez okno. Teraz jest poszukiwany przez dolnośląską policję.