Policjanci próbowali zatrzymać do kontroli samochód osobowy. Wtedy jego kierowca zaczął uciekać ulicami, a następnie leśnymi dróżkami. Nie zareagował nawet po tym, jak policjantka oddała strzał ostrzegawczy. Podczas ucieczki mężczyzna staranował wóz policyjny. Dwóch funkcjonariuszy trafiło do szpitala. - Kierowca ukrywał się, jednak policjantom udało się go namierzyć - poinformował Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji. W akcji uczestniczyło kilka okolicznych patroli. Teraz prowadzone jest postępowanie w tej sprawie. Za ucieczkę i spowodowanie zagrożenia policjantów na służbie uciekinierowi grozi nawet 12 lat więzienia. Na szczęście życiu potrąconych funkcjonariuszy nic nie zagraża.