Ogień pojawił się w jednym z mieszkań na poddaszu kamienicy przy ulicy Kościuszki po godz. 5.00 nad ranem - czytamy. Jak informuje TVN24, dwie osoby z poparzeniami zostały zabrane do szpitala. "Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, pożar był silnie rozwinięty. Języki ognia wychodziły już przez dachówki. Ta kondygnacja, gdzie prowadzone były nasze działania, nie nadaje się do zamieszkania. Rozebraliśmy część poszycia dachu, dziura ma powierzchnię kilkudziesięciu metrów kwadratowych" - mówił mł. kpt. Bartłomiej Zarzycki. Jak tłumaczył strażak, mieszkańcy relacjonowali, że mogło dojść do wybuchu. "Na tę chwilę nie możemy tego potwierdzić" - mówił mł. kpt. Zarzycki.