Na drodze wylotowej do Wrocławia, tuż za zakrętem do Warkocza, jezdnia jest w pewnym miejscu zapadnięta. Kierowcy doskonale znają to miejsce. Przed dojazdem do zniszczonej drogi zwalniają lub w miarę możliwości przejeżdżają drugim pasem ruchu. Zresztą cała nawierzchnia drogi w kierunku Ludowa Polskiego jest w tragicznym stanie. Można tu urwać zawieszenie lub może dojść do wypadku. Kolejna "pułapka" na kierowców czeka na początku Ludowa Polskiego. Na jezdni znajduje się wielki asfaltowy garb, który utrudnia jazdę. W takim przypadku należy przede wszystkim należy zwolnić, ponieważ tylko wtedy mamy szanse na ominięcie przeszkody lub wyhamowanie przed nią. Nie wolno jednak hamować za wszelką cenę i tuż przed zagłębieniem należy zwolnić pedał. W czasie hamowania przód auta mocno nurkuje. Jeżeli w takiej pozycji samochód wpadnie w dziurę, możemy uszkodzić spoilery, koła, zawieszenie, a także nawet miskę olejową i inne elementy silnika. Aby widzieć większy fragment nawierzchni przed samochodem, należy zachować jak największy odstęp od innych pojazdów. Jeśli nie udało Ci się ominąć dziury i Twój samochód ucierpiał, to należy zażądać odszkodowania od zarządcy drogi, ponieważ on jest odpowiedzialny za utrzymanie nawierzchni w stanie nie zagrażającym uczestnikom ruchu. Najlepiej bezzwłocznie po wypadku wezwać policję lub straż miejską i poprosić funkcjonariuszy o sporządzenie notatki opisującej czas, miejsce i przyczynę wypadku, wtedy są większe szanse na uzyskanie odszkodowania przez kierowcę. Pamiętajmy, że prawo do odszkodowania mają tylko ci kierowcy, którzy uszkodzili auto, mimo że jechali zgodnie z przepisami i zachowali należytą ostrożność. Radosław Kwiatkowski