18 września przed południem, kierujący motocyklem marki yamaha 21-letni mężczyzna jechał ul. Wrocławską. W tym samym momencie z ul. podporządkowanej (Spokojna-przyp.red.) wyjeżdżał kierowca dostawczego Lublina - policyjna "zaopatrzeniówka". I wtedy doszło do zderzenia. Świadkowie wspominali, że motocyklista jechał dość szybko, a wyjeżdżający z ulicy podporządkowanej kierowca busa nie zauważył go i wymusił pierwszeństwo. Mimo reanimacji, młody chłopak zmarł. Sprawa, która ma wyjaśnić wszystkie okoliczności tego tragicznego zdarzenia została przeniesiona do Prokuratury Okręgowej w Opolu. Zajmują się nią prokuratorzy z V wydziału śledczego. - Na obecnym etapie śledztwa nie możemy udzielać jakichkolwiek informacji, tym bardziej, że sprawa trafiła do prokuratury okręgowej niedawno - powiedziała Lidia Sieradzka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu. Opolscy śledczy dopiero poznają akta sprawy. W ustaleniu przyczyn tej tragedii pomocne będą opinie biegłych z zakresu wypadków drogowych. Jak uprzedziła prokurator Sieradzka, pierwsze szczegóły w tej sprawie będą znane najwcześniej za miesiąc. tom