Policjanci z Ruchu Drogowego patrolujący w środę w nocy drogi powiatu polkowickiego zauważyli audi, którego kierowca wzbudził ich podejrzenia. - Kierowca cały czas włączał światła mijania i zmieniał je na pozycyjne. Potem zaczął też zmieniać kierunkowskazy, raz na lewy, raz na prawy. Ostatecznie, wyłączył wszystkie światła i ruszył skręcając na drogę w kierunku Kłopotowa - relacjonował Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji. - Po chwili samochód się zatrzymał. Jednak, kiedy do auta chcieli podejść policjanci, nagle audi gwałtownie ruszyło, a kierujący nim młody mężczyzna, bez włączonych świateł, zaczął uciekać. Policjanci z drogówki szybko wrócili do radiowozu, włączyli koguta i rozpoczęli pościg za uciekinierem. - Policjanci chcieli nie tylko zatrzymać kierowcę, ale również światłami i sygnałem dźwiękowym ostrzec nadjeżdżających z naprzeciwka kierowców, że coś niebezpiecznego dzieje się na drodze - relacjonuje Jan Pociecha. - W pewnym momencie kierujący audi stracił panowanie nad pojazdem, wjechał w las i uderzył w drzewo. 20-letni kierowca, mieszkaniec powiatu polkowickiego, zginął na miejscu. 21-letni pasażer samochodu został przewieziony do szpitala. Policjanci wraz z prokuratorem dokonali już szczegółowych oględzin miejsca zdarzenia. Przyczyny i okoliczności wypadku ustali prowadzone w tej sprawie postępowanie. ech CZYTAJ WIĘCEJ: Uciekał przed policją: Zabił dziecko Uciekali przed policją - zginęli w wypadku Uciekali przed policją - zginął 17-latek Tragiczny finał sprzeczki kierowców Uciekał przed policją - zgubił pasażerkę Tragiczny finał kłótni: List gończy za kierowcą rajdowym