Szpital, na który składa się kilka specjalistycznych klinik, jest zadłużony na blisko 145 milionów złotych. Zwolnienie ponad 200 osób ma przynieść miesięcznie pół miliona złotych oszczędności. Do tej pory wypowiedzenia otrzymało 130 pracowników placówki. Kolejnych 85 straci pracę do końca listopada. Jak informują władze szpitala, w grupie zwolnionych najwięcej jest pielęgniarek i położnych. Ci, którzy zostają we wrocławskich klinikach, obawiają się z kolei planowanej obniżki wynagrodzeń. Dyrekcja zapowiedziała już, że chce zmniejszyć płace personelu placówki o 15 procent. Tylko w ubiegłym roku szpital przyniósł ponad 30 mln złotych strat. Zwolnienia mają zmniejszyć koszty jego utrzymania. Mazowiecki szpital w poważnych tarapatach W tragicznej sytuacji finansowej znalazł się ostatnio także szpital w Gostyninie-Kruku na Mazowszu. O sprawie zadłużonej placówki informowaliśmy na początku sierpnia. Konta bankowe lecznicy zostały zajęte, a jej dyrektor podał się do dymisji. Wśród wierzycieli placówki jest m.in. ZUS. Zajęcie kont przez komornika stawia pod znakiem zapytania wypłatę najbliższych pensji. Od decyzji sądu zależy, czy pieniądze na wynagrodzenia zostaną odblokowane. Na razie nie ma decyzji o zamknięciu albo ewakuacji szpitala.