Tragedia w Strzegomiu. Mężczyzna zmarł podczas interwencji policji
W sobotę 37-latek zmarł podczas interwencji policji w Strzegomiu (woj. dolnośląskie). Choć policjanci przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej - którą następnie przejęli ratownicy medyczni - nie udało się przywrócić funkcji życiowych mężczyzny - przekazała asp. Magdalena Ząbek z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
![Tragiczny finał interwencji policji w Dolnośląskiem. Jest komunikat [zdjęcie ilustracyjne] Tragiczny finał interwencji policji w Dolnośląskiem. Jest komunikat [zdjęcie ilustracyjne]](https://i.iplsc.com/000L4K83EV9L9HQ8-C322-F4.webp)
W skrócie
- Podczas policyjnej interwencji w Strzegomiu w sobotni wieczór zmarł 37-letni mężczyzna.
- Mężczyzna miał zachowywać się irracjonalnie i nie reagować na polecenia policji, po czym próbować uciekać.
- Został obezwładniony i skuty kajdankami, a następnie stracił funkcje życiowe.
- Policjanci przystąpili do reanimacji, jednak mimo wysiłków nie udało się uratować życia mężczyzny.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W poniedziałek po południu do tragicznego zdarzenia odniosła się dolnośląska policja. Jak podano w komunikacie opublikowanym w serwisie X, w minioną sobotę na terenie Strzegomia około godz. 23:30, dyżurny z Komisariatu Policji w Strzegomiu otrzymał za pośrednictwem Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego zgłoszenie od jednego z mieszkańców budynku wielorodzinnego w Strzegomiu.
W zgłoszeniu podano, że po korytarzu "biega mężczyzna prawdopodobnie z problemami zdrowotnymi natury psychicznej i zakłóca spokój innym lokatorom".
Strzegom. Tragedia podczas policyjnej interwencji. Nie żyje 37-latek
Poinformowano, że na miejsce skierowani zostali funkcjonariusze, którzy pod wskazanym adresem zastali 37-latka, wobec którego podejmowane były już wcześniej interwencje. "W trakcie rozmowy zachowywał się on irracjonalnie, dlatego wezwany został zespół pogotowia ratunkowego w celu wykonania konsultacji przez lekarza" - opisała asp. Ząbek.
"Mężczyzna ten nie wykonywał żadnych poleceń, a w pewnym momencie zaczął uciekać i wybiegł z budynku. Policjanci pobiegli za nim i zatrzymali mężczyznę, używając chwytów obezwładniających, a następnie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, założyli mu kajdanki na ręce. Chwilę później zaczął on tracić funkcje życiowe i przestał oddychać" - relacjonowała funkcjonariuszka.
Policja zabrała głos ws. tragicznej interwencji w Strzegomiu
Jak dodała, mundurowi "niezwłocznie przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, którą po kilku minutach przejęli ratownicy medyczni z wezwanego wcześniej na miejsce zespołu pogotowia ratunkowego".
"Niestety nie udało się przywrócić funkcji życiowych mężczyzny. Kolejne czynności na miejscu wykonane były w obecności prokuratora oraz policyjnych komórek kontrolnych" - podsumowała policjantka, dodając, że Komendant Powiatowy Policji w Świdnicy polecił wszcząć czynności mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tej sprawy.
"Pierwsze wyniki pracy policyjnych komórek kontrolnych nie wykazały nieprawidłowości w podejmowanych przez funkcjonariuszy działaniach. Więcej informacji będziemy mogli przekazać po ich kompleksowym zakończeniu" - zapowiedziała na koniec.