Do tej pory nie wiadomo, co stało się feralnej nocy z 12 na 13 stycznia, gdy Mateusz wracał do domu po spotkaniu ze znajomymi w jednym z legnickich lokali. Idącego chodnikiem studenta zarejestrowały tuż po północy kamery monitoringu przy pl. Słowiańskim w centrum miasta. Nad ranem rannego Mateusza leżącego na podwórku koło domu znalazł jeden z sąsiadów. 20-latek został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł. Chłopak miał ciężkie obrażenia ciała: krwiaka mózgu, złamane kręgi kręgosłupa szyjnego oraz urazy wewnętrzne jamy brzusznej. Biegły nie potrafił stwierdzić, co było przyczyną jego śmierci. Prokuratura przyjęła, że student mógł zostać pobity, potrącony przez samochód lub upadł z dużej wysokości. Rodzina Mateusz apeluje o pomoc w wyjaśnieniu zagadki jego śmierci. Na zapisie z monitoringu widać oprócz 20-latka parę młodych ludzi (chłopaka i dziewczynę) z psem. Ci, którzy rozpoznają te osoby, proszeni są o zgłoszenie się do Prokuratury Rejonowej w Legnicy przy ul. Grunwaldzkiej 8 lub do Komendy Miejskiej Policji, ul. Asnyka 3. Informacje można przekazać także e-mailowo: pr_legnica@prokuratura.legnica.pl lub telefonicznie pod numerami 997 lub 76 7231245. Prokurator zapewnia anonimowość.