8 stycznia na jednej z posesji w miejscowości Osiek na Dolnym Śląsku znaleziono fragmenty szkieletu 71-letniego mężczyzny. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że został on zjedzony przez świnie, które hodował. Nie odpowiedziała jednak na pytanie, co było przyczyną śmierci mężczyzny. Stado liczy 12 osobników, w tym dwa duże. "To są krzyżówki węgierskich świń Mangalica z dzikimi świniami" - powiedziała powiatowa lekarz weterynarii Wiesława Bober. Lekarz dodała, że Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Lubinie prowadzi postępowanie administracyjne w sprawie tego stada. "Musimy przeprowadzić wyjaśnienia, zrobić wszystkie potrzebne kontrole; docelowo stado zostanie zlikwidowane, czyli uśpione i zutylizowane" - powiedziała Bober. Stanie się to w najbliższym czasie. Śledztwo ws. śmierci mężczyzny prowadzi Prokuratura Rejonowa w Lubinie. Mężczyzna wynajmował mieszkanie na tej posesji i hodował tam świnie. Ostatni raz widziany był 31 grudnia, a fragmenty jego szkieletu znalazł właściciel posesji 8 stycznia.