- Szkoda tej pierwszej połowy, którą przegraliśmy aż ośmioma bramkami. Można powiedzieć, że w tym momencie mecz został już ułożony. Nasz pościg po przerwie był nieco spóźniony. Nie ukrywam jednak, że przeszkodziły nam trochę urazy kilku zawodników. Mam na myśli Będzikowskiego, Kotlińskiego i Szabata. Przegraliśmy, ale już zapomnieliśmy o tym meczu. Teraz najważniejszy jest dla nas pojedynek z AZS Gdańsk - powiedział lca.pl trener Miedzi Legnica, Edward Strząbała. Mecz Miedzi z AZS Gdańsk w sobotę o godzinie 18 w hali przy ulicy Lotniczej. Miedź po 9. kolejkach zajmuje 8. miejsce w tabeli, które automatycznie gwarantuje utrzymanie się w ekstraklasie. Do zakończenia pierwszej rundy sezonu zasadniczego zostały jeszcze dwie kolejki. Po meczu z Gdańskiem, Miedzianka zagra w Głogowie z Chrobrym. Później ze względu na występ reprezentacji w Mistrzostwach Europy, nastąpi przerwa w rozgrywkach. - Moim marzeniem jest zdobycie w tych dwóch meczach - czterech punktów. Ale jeśli będą dwa to też będę zadowolony. Przecież zakładaliśmy sobie zdobycie dziesięciu oczek w pierwszej rundzie, a na razie mamy ich osiem - kończy Strząbała. Paweł Jantura