Ile razy zdarzyła ci się na drodze taka oto sytuacja: stoisz w korku-gigancie. Wreszcie dojeżdżasz do skrzyżowania. Zapala się zielone światło, ale ty nie możesz się ruszyć, bo inny kierowca stoi w poprzek twojego pasa ruchu? Wtedy masz dwa wyjścia: wcisnąć nerwowo klakson lub czekać cierpliwe na kolejną zmianę świateł. Masz jeszcze jednak i trzecie wyjście. Zrób takiemu kierowcy zdjęcie telefonem komórkowym, zapisz jego numer rejestracyjny i przyślij je.* Nie boją się Kodeks drogowy (art. 90 lub art. 97 ) wyraźnie zakazuje "wjeżdżania na skrzyżowanie, jeśli na nim lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy". Za złamanie tego przepisu policjant może ukarać kierowcę mandatem w wysokości 300 zł. Ale kierowcy mandatów się nie boją i notorycznie łamią ten przepis. Jak nie powinieneś jeździć - Już na zajęciach z teorii wpajamy kursantom, że takie zachowanie jest niedopuszczalne - zapewnia Andrzej Świsulski, instruktor i właściciel szkoły jazdy "Kursant". - Nie mamy też trudności ze szkoleniem praktycznym, bo właściwe na każdym większym skrzyżowaniu w tym mieście zdarzają się takie sytuacje. Wtedy pokazujemy kursantom: "Popatrz, jak nie powinieneś jeździć". Niestety Świsulski twierdzi, że ta nauka często idzie w las. - Po egzaminie młodzi adepci wyjeżdżają na ulicę, podpatrują, jak zachowują się doświadczeni kierowcy i potem robią niestety dokładnie to samo - dodaje. - Blokują jazdę innym uczestnikom ruchu i powodują jeszcze większe korki w mieście. Agnieszka Korzeniowska agnieszka.korzeniowska@echomiasta.pl * na adres: redakcja.wroclaw@echomiasta.pl