Sierżant sztabowy Rafał Jarząb z wrocławskiej policji poinformował w sobotę, że miejsce, w którym dwaj mężczyźni rozbierali sprzęt medyczny, by elementy metalowe sprzedać na złom, zostało zabezpieczone przez specjalistów z Państwowej Agencji Atomistyki. - Chodzi o szopę w Mirkowie, w gminie Długołęka. Została sprawdzona i zabezpieczona przez specjalistów i to miejsce nie jest niebezpieczne dla mieszkańców. Ci dwa mężczyźni byli nieświadomi, że mają do czynienia z materiałem radioaktywnym. Rozbierali stary sprzęt medyczny, by sprzedać elementy metalowe na złom - powiedział. Złomiarz trafił na badania Dodał, że śledztwo w sprawie narażenia życia i zdrowia poprzez niewłaściwe obchodzenie się z materiałem radioaktywnym jest na wczesnym etapie. Poinformował, że jeden z mężczyzn trafił na specjalne badania do szpitala w Zielonej Górze, które mają stwierdzić, czy nie został napromieniowany. Sprawa wyszła na jaw przed kilkoma dniami, gdy w na składowisku metali w Dąbrowie Górniczej stwierdzono, że w transporcie z Mirkowa znalazł się materiał radioaktywny.