Sobótka. Akcja poszukiwawcza O wznowieniu akcji poinformował we wtorek dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratowniczej PSP we Wrocławiu. Nurkowie PSP podejmą próbę wydobycia na powierzchnię ciała trzeciego z zaginionych. W niedzielę po południu trzech - z sześciu nurkujących w zalanej kopalni Maria Concordia w Sobótce - nie wypłynęło na powierzchnię. To doświadczeni nurkowie, którzy w cywilnej szkole brali udział w ćwiczeniach poszerzających umiejętności. Zaginęło dwóch instruktorów i jeden kursant. Najpierw na powierzchnię nie wypłynęło dwóch nurków, trzeci z nich chciał dostarczyć im butle z tlenem i również został pod wodą. Znaleziono dwa ciała W poniedziałek przed godziną 12 rzecznik Komendy Miejskiej PSP we Wrocławiu st. kpt. Tomasz Szwajnos poinformował, że ratownicy dotarli do dwóch ciał. Wieczorem PSP poinformowała, że ciała udało się wydobyć na powierzchnię. Podano też, że ratownicy zlokalizowali ciało trzeciego z poszukiwanych nurków.Do akcji zadysponowano wyspecjalizowane jednostki PSP z kilku województw. To grupa z Opola, grupa łączona z Lubuskiego i Wielkopolski, jest nurek z Gdańska i ratownicy z grupy ratownictwa górniczego z KGHM. Policja wszczęła dochodzenie Dochodzenie w sprawie wypadku prowadzi policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Wrocław Krzyki-Zachód. - Sprawdzimy, czy osoby prowadzące kurs nurkowania miały odpowiednie przeszkolenia, a właściciel obiektu pozwolenia na prowadzenie tego typu działalności - powiedział Krzysztof Marcjan z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Kopalnia magnezytu Maria Concordia rozpoczęła działalności w latach 20. XX w. Wyrobisko ma wiele poziomów; wydobycie zakończono tam w latach 60. ubiegłego wieku, a zakłady ostatecznie zlikwidowano w latach 90. Zalana kopalnia jest często wykorzystywana przez nurków do ćwiczeń. Czytaj też: Szczepienia. USA: Sieć klinik zwolniła 1400 osób. Nie chcieli się zaszczepić