Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie interwencji strażników z 3 grudnia. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył zastępca komendanta straży miejskiej. Chce wyjaśnić, czy interwencja patrolu strażników na terenie kompleksu firm i punktów usługowych przy ul. Poznańskiej w Legnicy była prawidłowa. - Sprawdzamy, czy nie doszło do niedopełnienia obowiązków służbowych poprzez zaniechanie umieszczenia bezdomnej będącej pod wpływem alkoholu w izbie wytrzeźwień lub w szpitalu i nie doszło do narażenia jej na utratę życia lub doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - informuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy legnickiej prokuratury. Przypomnijmy, że w sobotę, 3 grudnia pracownicy firm przy ul. Poznańskiej zauważyli kobietę. Miała odrapane nogi, była niechlujnie ubrana i cuchnęła alkoholem. Wezwali strażników, by usunęli kobietę poza teren punktów usługowych. Strażnicy przyjechali, ale odmówili interwencji, ponieważ kobieta nie siała zgorszenia, a ponadto znajdowała się na terenie prywatnym. I odjechali. Dwa dni później kobietę znaleziono martwą. Jej ciało leżało pod drzewem w pobliżu miejsca, gdzie zostawili ją strażnicy. Jak ustalili lekarze, przyczyną zgonu było wycieńczenie i wychłodzenie organizmu. Zmarła kobieta miała 39 lat. Prokuratura już zabezpieczyła zapis z monitoringu przemysłowego i zleciła oględziny zwłok kobiety. Obecnie przesłuchuje świadków zdarzenia. TOW