Informację o zgonie młodego mężczyzny potwierdził Dariusz Dębicki, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Lekarz stwierdził zgon w sobotę o godz. 12.30. 29-latek z objawami zabójczego wirusa trafił do legnickiego szpitala 19 grudnia ubiegłego roku. Lekarze stwierdzili u niego ostre zapalenie płuc. W ciężkim stanie został przeniesiony na oddział intensywnej opieki medycznej. Wyniki badań z 22 grudnia wstępnie potwierdziły obecność w jego organizmie wirusa A/H1N1. Pacjent cierpiał na niewydolność oddechową, leżał w śpiączce farmakologicznej. Ratunkiem dla niego mogło być sztuczne płuco. Te specjalistyczne urządzenie miało trafić do legnickiego szpitala po weekendzie. Niestety, groźny wirus pokonał 29-letniego pacjenta. Mężczyzna zostawił ciężarną żonę. Kobieta jest w 5. miesiącu ciąży. W Legnicy to pierwszy przypadek zgonu pacjenta zarażonego świńską grypą. Wcześniejsze przypadki wykrycia u pacjentów (w sumie było ich osiem-przyp.red.) wirusa A/H1N1 na terenie Legnicy nie wymagały hospitalizacji. 29-latek jest czwartą osobą na Dolnym Śląsku, która zmarła z powodu wirusa A/H1N1. Nowa odmiana wirusa najczęściej powoduje lekkie objawy grypy. Gdy jednak zarażeniu towarzyszą również inne choroby - płuc, nowotworowe albo genetyczne - wirus może doprowadzić do spotęgowania się czynników chorobowych, co skutkuje zgonem. Zobacz raport specjalny INTERIA.PL na temat epidemii świńskiej grypy