Przypomnijmy. 69-letni mieszkaniec Sttutgartu wracając w ubiegłym tygodniu z Czech zboczył z trasy i zamiast do Niemiec udał się w kierunku Polski. Po trzech dniach podróży, we wtorek, pojawił się w okolicach Lubina, gdzie był widziany przez wielu mieszkańców miasta. Pytał o drogę, jednak ze względu na barierę językową, nie uzyskał pomocy. Następne ślady podróży mieszkańca Niemiec pojawiły się w środę, gdzie był widziany niedaleko zbiornika odpadów poflotacyjnych Żelazny Most. Mężczyzna wtedy był już bez samochodu. Mężczyzną zainteresowała się mieszkanka Koźlic, która znalazła go będącego u skraju wyczerpania. Obywatel Niemiec trafił do szpitala w Lubinie. Wciąż trwały jednak poszukiwania porzuconego auta. Auto odnalazł leśniczy, smart stał w pobliżu wsi Dąbrowa w gminie Polkowice, około 500 metrów od drogi. UM Lubin