Z danych wrocławskiego Urzędu Stanu Cywilnego wynika, że liczba ślubów rośnie. W 2004 roku małżeństwo zawarło blisko trzy tysiące par. W 2005 roku - prawie 3,5 tys. W ubiegłym roku pobrało się o sto par więcej. - Spodziewamy się, że ten rok zamknie się rekordową liczbą - mówi Henryk Kalinowski, kierownik USC. Wiele młodych par nie wyobraża sobie jednak ślubu bez wesela. Jeśli przyjęcie chcą zorganizować w wymarzonym przez siebie terminie, w pięknym miejscu, to najlepiej dziś podjąć decyzję, że oczepiny będą, ale za dwa lata. W przyszłym roku? Wykluczone! - O wolnym terminie w przyszłym roku już można tylko pomarzyć - mówi Agnieszka Ćwikła-Suszek z agencji AMP, zajmującej się organizacją ślubów. - Może coś uda się jeszcze znaleźć w marcu lub późną jesienią. Nawet dni świąteczne czy długie weekendy, w czasie których kiedyś nie organizowało się wesel, teraz mają obłożenie. Potwierdzają to także pracownicy domów weselnych. W "Villi Caprice" na przyjęcia ślubne już zarezerwowane są nawet niektóre soboty 2009 roku. Podobne obłożenie ma też "Stara Garbarnia". - Przyjęcia organizujemy już nawet w piątki - mówi Grzegorz Wroński ze "Starej Garbarni". Komunia za parawanem Rezerwacje na komunie na rok 2008 rozpoczęły się tu już w sierpniu. Chętnych jest tylu, że w jednej sali równocześnie imprezę ma kilka rodzin. Goście świętują oddzieleni parawanami. Niełatwe zadanie czeka też właścicieli firm, którzy chcieliby swoim pracownikom zorganizować w przyszłym roku imprezę plenerową. - W czerwcu i wrześniu będzie to już raczej niemożliwe. Prawie każda firma w tym mieście przynajmniej raz do roku organizuje piknik dla swoich pracowników, a terenów, które można wynająć na taką imprezę, jest we Wrocławiu bardzo mało - mówi Anna Karczmarczyk z agencji Euro-M. Agnieszka Korzeniowska agnieszka.korzeniowska@echomiasta.pl