Żydostwo kłodzkie było inne: zamożne, wykształcone i zasymilowane". Co po nim zostało najlepiej wiedzą wolontariusze z kilku krajów Europy, którzy wyruszyli śladami miejscowych Żydów. Zacytowany na wstępie fragment pochodzi z "Przewodnika po świecie kłodzkich Żydów", którego autorkami są: Tamara Włodarczyk, Anna Juraschek i Sonia Kierzkowska. Publikacja ta, w dwóch językach: polskim i niemieckim, powstała w ramach projektu Fundacji "Krzyżowa" dla Porozumienia Europejskiego "Wolontariat w służbie zabytkom 2006-2007". Odsłania ona świat kłodzkich Żydów, po którym dziś zostało tak niewiele, i o którym tak niewiele wiemy. Prowadzi do dawnej synagogi przy dzisiejszej ul. Wojska Polskiego, na prywatne cmentarze, po których nie ma śladu, do kamienic żydowskich przy ul. Czeskiej, przypomina o dobrze prosperujących firmach: Schweizeta i Briegera, Schotta, Jacoba i innych. Ale prawdopodobnie nie byłoby tej publikacji, gdyby nie praca na cmentarzu żydowskim przy ul. Boh. Getta w Kłodzku - nekropolii zapomnianej, bodajże od ostatniego pochówku na początku lat 70. zeszłego stulecia. Jak mówi Anna Juraschek, jedna z wolontariuszek, mając dużo czasu na rozmyślanie postanowili, że oprócz prac konserwatorskich (w ramach projektu cmentarz został uporządkowany, a przy murze powstało lapidarium), równie ważna jest popularyzacja świata kłodzkich Żydów. Tak powstał "Przewodnik po świecie kłodzkich Żydów". Spotkanie w Muzeum Ziemi Kłodzkiej (25 bm.) było okazją do podsumowania tej pracy i otwarcia wystawy "Wolontariusze na rzecz dziedzictwa żydowskiego". mm