Wszystko rozegrało się na oczach kolegów 33-latka, którzy powiadomili służby ratownicze. Niestety, było już za późno. Jak powiedział stacji TVN24 lekarz Paweł Lesiak z wrocławskiej służby zdrowia, prawdopodobnie mężczyzna złamał kręgosłup i stracił przytomność i to było przyczyną utonięcia. 33-latek skoczył z murku, bo chciał się wykąpać.