Single, których w Polsce jest już 5 milionów, nareszcie wychodzą z cienia. Mają pełne portfele i zupełnie inne oczekiwania od par czy rodzin. Szukają nietuzinkowych rozrywek i oryginalnych propozycji. Solo na wakacje Widać to przy wyborze miejsc i czasu, w którym wyjeżdżają na wakacje. Nie mają dzieci, więc wielu z nich woli brać wolne poza sezonem. Samodzielni muszą jednak uważać, bo niektórzy organizatorzy stawiają ich przed wyborem dokwaterowania do innego uczestnika wycieczki lub dopłaty do pokoju 2-os. A takie dopłaty bywają wysokie. Za tydzień w Grecji, Bułgarii, czy Chorwacji trzeba dodatkowo zapłacić od 300 do 400 zł, a za pobyt na Majorce - 700 zł. - Osoby samotnie podróżujące wybierają więc oferty tańsze jak Turcja, Tunezja, Egipt, gdzie dopłaty są stosunkowo niewielkie, bo rzędu 200 zł - tłumaczy Dorota Domańska z biura podróży Darhoss. Wiele singli decyduje się też na bardzo drogie egzotyczne wyprawy poza Europę, jak te do Meksyku czy na Kubę. Zrzeszają singli Dwa lata temu wystartował we Wrocławiu klub dla singli "Połówki Pomarańczy", który dziś funkcjonuje w sześciu innych miastach Polski. Połówki mają swoje zaprzyjaźnione miejsca, m.in.: salony fryzjerskie i kosmetyczne oraz knajpki. Organizują też wiele atrakcyjnych wyjazdów weekendowych, sylwestrowych, czy zamknięte imprezy w klubach. Osoby, które posiadają karty członkowskie połówek, mogą korzystać z atrakcyjnych rabatów w zaprzyjaźnionych miejscach. - Do niedawna single skazani byli na niebyt. Teraz nareszcie ktoś wychodzi im naprzeciw. My, dzięki naszej współpracy z różnymi firmami, możemy im przedstawić bogatą ofertę miejsc, w których mogą się czuć swobodnie i komfortowo - wyjaśnia Kasia Adamowicz, współzałożycielka "Połówek Pomarańczy". Żeby należeć do "Połówek Pomarańczy" nie trzeba wykupywać karty członkowskiej, należy się jednak zarejestrować na stronie www.polowki.pl. Dzięki temu klub będzie miał możliwość na bieżąco informować o organizowanych imprezach, spotkaniach i najbliższych planach. Przyjazne miejsca We Wrocławiu nie brakuje knajpek czy pubów, gdzie single mogą się wyluzować. Na pewno dobrze będą się bawić w PRL-u, czy Jeździe w Rynku, odpocząć, napić się dobrego wina i zjeść smaczny posiłek mogą w Vinotece przy ul. Świętego Mikołaja, a wypić doskonałą kawę w Moloco na Więziennej. - W naszej knajpce na singli nikt nie patrzy krzywo. Mogą tu liczyć na miłą obsługę i kameralną atmosferę - mówi Agnieszka Szymczak, właścicielka Moloco. Dobrze też pójść do sprawdzonego fryzjera. O świetne samopoczucie i piękne fryzury zadba na pewno salon fryzjerski Studio Brodway albo Salonik w Przejściu Garncarskim. Kto ma kartę klubu singla, dostanie tam 10-15-procentowe rabaty. Olga Gadek olga.gadek@echomiasta.pl