Co prawda, jubilatowi nogi odmawiają posłuszeństwa, lecz reszta funkcjonuje bez większych problemów, np. tak zdrowym sercem nie mógłby się pochwalić niejeden trzydziestolatek. Jak podkreślają członkowie rodziny - pan Władysław lubi porządnie zjeść. Najbardziej ceni sobie naturalne, wiejskie produkty. To zresztą zapewne wpłynęło na jego krzepkość. Nawet teraz witając się z nim czuć twardy, męski uścisk. Poza tym jubilat jest pogodny i skromny. Każdemu podziękował za przybycie na uroczystość i życzenia. No właśnie, życzenia - 200 lat panie Władysławie! (dj)